5 rzeczy, za które polubisz Bukareszt

W skali atrakcyjności wizualnej Bukareszt nie jest najpiękniejszym miastem Rumunii. Dużo ładniej jest np. w Braszowie, Sibiu, Alba Iulii czy Sighisoarze. Ma jednak w rękawie asy, które sprawią, że na pewno Ci się spodoba. Co więcej, mogą być mocnymi argumentami dla zastanawiających się, czy warto przeprowadzić się do Bukaresztu.

Herastrau

1. Parki

Bukareszteńskie parki są niekwestionowanymi zwycięzcami mojego zestawienia. Spragnionym alternatywnego zwiedzania Bukaresztu, zamiast standardowej trasy śladami Ceaușescu (Pałac Parlamentu, Casa Ceaușescu, Piaţa Unirii, etc.), zaproponowałabym wycieczkę od parku do parku, od Herăstrău zaczynając, a na Delcie Văcărești – rezerwacie w środku miasta – kończąc. 

Parków jest ich dużo i są ogromne. Tętnią życiem o każdej porze dnia i roku. W większości z nich znajduje się duże jezioro, po którym można pływać rowerem wodnym, kajakiem, na SUP-ie, żaglówką lub mniejszym czy większym statkiem wycieczkowym. Jeździ się też na rowerze lub trenuje bieganie, organizuje pikniki, czasem wbrew zakazom łowi ryby, siedząc pod samym znakiem zabraniającym łowienia. Place zabaw zawsze oblegane są przez dzieci.

2. Pogoda

Bezsprzeczną przewagą Bukaresztu w porównaniu z Warszawą, Krakowem czy innym miastem w Polsce, jest panująca tu pogoda, której bliżej do południa niż wschodu Europy. Przez zdecydowaną część roku świeci słońce, a niebo jest niebieskie i zazwyczaj bezchmurne. Deszcz pada rzadko. 

Temperatura sprzyja ciepłolubom – tak w kwietniu, jak i nawet w październiku, może dochodzić do 30 stopni, a latem przekraczać 40. Do tego jest wiele bardzo ciepłych, jak hiszpańskie albo włoskie, nocy. Zazwyczaj też nie wieje, a jeśli się to zdarzy – wiatr jest przyjemny – łagodny, ciepły. W zimie temperatura spada poniżej zera i czasem pada śnieg, który puchową kołderką opatula to hałaśliwe miasto i je wycisza.

3. Place

Lubię odwiedzać place, których tutaj nie brakuje i na których dostaniemy tradycyjne rumuńskie jedzenie. Każda szanująca się dzielnica ma przynajmniej jeden, na którym można kupić prosto od rolnika owoce, jarzyny, mięso i nabiał, w tym słynną bryndzę (brânză). Moim ulubionym miejscem z tej kategorii jest Piaţa Obor, gdzie w lecie sprzedawcy ustawiają piramidy z główek kapusty, a jesienią stragany mienią się towarami we wszystkich kolorach tęczy, od bieli główek czosnku, przez kolor cebuli, stosy pomarańczowych owoców rokitnika, jabłka i ciemne winogrona, na bakłażanach kończąc.

4. Praca w Bukareszcie

W stolicy Rumunii nie brakuje pracy dla Polaków. Generalnie, znalezienie ofert pracy dla Polaków w Rumunii nie stanowi problemu. Wraz z przenoszeniem projektów do Bukaresztu przez różne firmy, jak grzyby po deszczu pojawiają się oferty pracy dla native speakerów. Czasem odnoszę wrażenie, że ofert jest więcej, niż chętnych. Pracę oferują przeważnie korporacje (wtedy jest to przede wszystkim praca w sprzedaży, obsłudze klienta i księgowości), ale również polskie firmy lub firmy z polskim kapitałem. Zarobki, nawet mieszkając samemu, bez problemu pozwalają nie tylko utrzymać się, ale i oszczędzać. Ile można zarobić w Bukareszcie? Absolutnie minimalne wynagrodzenie, na które może liczyć osoba mówiąca płynnie po polsku, a po angielsku na poziomie B2, to moim zdaniem około 4000 zł. Do tego w razie przenosin do Rumunii firmy często oferują opłacenie biletu lotniczego i dwa tygodnie w dobrym hotelu, co pozwala zorientować się po przylocie i daje czas na wynajem mieszkania. Poza wynagrodzeniem, pracownicy w Rumunii mogą liczyć na atrakcyjne benefity, o których piszę w artykule Praca w Rumunii – 5 benefitów.

5. Ukryte skarby

Dla Bukaresztu trzeba mieć sporo cierpliwości, wyrozumienia i czasu, aby go poznać. W przeciwieństwie do innych europejskich stolic nie jest zadbany, a urbanistyczny chaos może zniechęcać. Tym, czego mu jednak nie można odmówić, to nieprzewidywalność i duże szanse na znalezienie perełek w miejscach, w których nikt by się ich nie spodziewał. Na przykład: Fabricuța de lactate – gospodarstwo na obrzeżach miasta, w którym można kupić świeże mleko i spędzić czas wśród zwierząt, schowane za fasadami komunistycznych bloków cerkwie, porośnięte bluszczem wille w dzielnicy Cotroceni czy Primăverii albo Carturești – chyba najpiękniejsza księgarnia świata.

A Wy? Za co lubicie Bukareszt? Dajcie znać w komentarzach!

2 thoughts on “5 rzeczy, za które polubisz Bukareszt”

  1. Hej hej! Wybieram sie do Bukaresztu za dwa tygodnie, tylko na weekend ale fajnie że trafiłam na Twoj blog! 🙂 O ktorej ksiegarni Carturești piszesz, że jest tak piękna? Widzę, że jest ich kilka, którą Twoim zdaniem warto odwiedzić najbardziej? Pozdrowienia 🙂

    1. Witaj na blogu Magdo! Najbardziej polecam Tobie Carturesti Carusel, strada Lipscani 55, w samym centrum miasta 🙂

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *