Alfabet Bukaresztu – część II

Z okazji już ponad trzech lat spędzonych w Rumunii i drugich urodzin bloga, przygotowałam w odcinkach alfabet. Przybliży on Wam najważniejsze lub najciekawsze moim zdaniem miejsca i znaki charakterystyczne, którymi odznacza się Bukareszt. Tym razem pora na litery G-N. Link do pierwszej części alfabetu znajdziecie TUTAJ.

blog o Rumunii, Blog o Bukareszcie, Nareszcie w Bukareszcie

G – jak Gara de Nord lub Gradina botanica

Gara de Nord, co znaczy Dworzec Północny, to główny dworzec Bukaresztu. To na ten niegdyś reprezentacyjny dworzec, na jeden z 8 peronów i 15 linii, przyjeżdżają pociągi krajowe z wszystkich zakątków Rumunii i międzynarodowe, np. z Austrii, Węgier, Bułgarii czy Turcji. Ciekawostką jest, że dworzec ma wjazd tylko z jednej strony i na nim kończy się linia.

Dworzec jak i jego najbliższe otoczenie, np. dawny hotel Dunarea, który jako pierwszy ukazuje się oczom podróżnych zmierzających ze stacji do przystanku metra Gara de Nord, swoje złote czasy mają niestety dawno za sobą i czekają na gruntowny remont lub przebudowę.

Tuż „za ścianą” dworca, od strony calea Grivitei, znajduje się Muzeum Kolei, z największą w Rumunii kolejką elektryczną.

Również gdzieś w okolicach Gara de Nord znajdują się wejścia do kanałów ciepłowniczych, prowadzących do „drugiego miasta”, w którym nieprzerwanie od czasu Rewolucji mieszkają ludzie w stworzonym przez siebie alternatywnym świecie, w którym kwitnie handel narkotykami, prostytucja i żebractwo. Na ten temat powstało sporo reportaży oraz fotografii, które można zobaczyć w internecie.

Gradina Botanica to położony w pobliżu pałacu Cotroceni ogród botaniczny. W ciepły dzień, zwłaszcza wiosną, gdy wszystko kwitnie, miło jest spędzić w nim czas przechadzając się pomiędzy drzewami, krzewami i kwiatami lub siedząc nad niedużym jeziorkiem. W ogrodzie znajdziemy np. „babciny ogródek”, zaaranżowany tak, jak dawne przydomowe ogródki ziołowo-warzywne czy pawilon z roślinami tropikalnymi, w tym bananowcami. 

blog o Rumunii, Blog o Bukareszcie, Nareszcie w Bukareszcie

H – jak park Herastrau

Parcul Herastrau to chyba największy park w Bukareszcie. Położony wokół ogromnego jeziora jest miejscem weekendowych spacerów, żeglarzy, kolarzy, dzieci bawiących się na licznych placach zabaw czy znajomych spotykających się, aby coś zjeść w jednej z wielu restauracji lub stoisk z przekąskami: langoszami, gotowaną kukurydzą, kurtoszkołaczami, itp. W jego bezpośrednim sąsiedztwie znajdują się: Muzeum Wsi Rumuńskiej, Arcul de Triumf, pomnik i rondo de Gaulle’a czy Bereria H, w której często odbywają się koncerty.

I – jak park IOR 

Parcul IOR to duży (85 ha) park z jeziorem, położony na południu Bukaresztu w sektorze 3, w dzielnicy Titan. Tym, co go wyróżnia pośród innych parków, jest tzw. psia wyspa, którą zaaranżowano na wybieg dla psów.

J – jak jandarmeria i jeziora

Jandarmeria to jedna z rumuńskich formacji mundurowych. W Bukareszcie, obok policjantów i stażników miejskich (Politia locala), można spotkać również żandarmów. Zajęciem części z nich jest spędzanie czasu w niewielkich budkach postawionych przed każdą ze znajdujących się w Bukareszcie ambasad oraz rezydencji ambasadorów i pilnowanie porządku – praca chyba dosyć nudna, bo w Bukareszcie panuje spokój.

Jeziora są nieodłącznym elementem pejzażu Bukaresztu. Większe i mniejsze niebieskie plamy jakby rozlewały się po mapie miasta. W ich okolicy najczęściej znajduje się teren zielony, a ich woda dostarcza atrakcji wędkarzom, kajakarzom, żeglarzom i amatorom SUP.

blog o Rumunii, Blog o Bukareszcie, Nareszcie w Bukareszcie

K – kilometru Zero i koty

Kilometru Zero to miejsce, które znajdziemy, nie bez trudu, w centrum Bukaresztu, nieopodal Starego Miasta i kościoła Biserica Sf. Gheorghe Nou. Mierzy się od niego odległość pomiędzy Bukaresztem i innymi miastami Rumunii. Znajduje się w nim róża wiatrów wpisana w okręg, nad którymi umocowano sferę z brązu. Między ramionami róży wiatrów umieszczono nazwy historycznych regionów Rumunii: Ardeal (Transylwania), Banat, Basarabia, Bucovina, Dobrogea, Moldova, Muntenia i Oltenia. Ponadto, na zabytku umieszczono nazwy różnych rumuńskich miast, w tym tych, które wchodziły w skład tzw. Wielkiej Rumunii, a obecnie znajdują się w granicach innych krajów. Na przykład: Kiszyniów – obecnie w Mołdawii, Silistra – w Bułgarii czy Cernăuți (Czerniowce) – na Ukrainie.

 W Bukareszcie funkcjonuje też drugi, nieoficjalny „Kilometru Zero”, w postaci słupka postawionego przy Piata Universitate i hotelu Continental. Na słupku znajduje się napis: „Rumunia, Km. 0, Bukareszt, Piata Universitatii, wolność, demokracja, strefa wolna od neokomunizmu”. Postawiono go na pamiątkę protestów z 1989 r.

Koty to zwierzęta, których jest w Bukareszcie najwięcej. Domowe i dzikie, które dokarmiają mieszkańcy, mieszkające w piwnicach i przygotowanych dla nich przez ludzi domkach, pręgowane i rude, łaciate i czarne, małe i duże. Muszą zdawać sobie sprawę ze swojej liczebnej przewagi, bo sprawiają wrażenie, jakby nikogo się nie bały. Nie widzą problemu w spaniu na dachach samochodów. 

blog o Rumunii, Blog o Bukareszcie, Nareszcie w Bukareszcie

L – jak luksusowe samochody

Wizyta w Bukareszcie może okazać się atrakcją dla fanów motoryzacji. Wiele z pojazdów, które zwykle widzi się tylko w magazynach poświęconych motoryzacji lub na targach motoryzacyjnych, jeździ po tutejszych ulicach. Na nikim wrażenia nie robi Porsche, Mercedes czy Audi. Ferrari, Maybach, Hammer, Rolls Royce, Maserati czy Lamborghini też nie należą do rzadkości. Żeby jakoś się wyróżnić, właściciele stawiają na jaskrawe kolory swoich luksusowych maszyn – połyskujący fiolet, oczorażący pomarańczowy lub karoserię w dwóch kolorach. Więcej o samochodach w Bukareszcie przeczytacie TU.

M – jak metro, Mogosoaia, muzea 

Metro w Bukareszcie to jedyny, poza rowerem, hulajnogą i własnymi nogami środek transportu, który sprawia, że tysiące ludzi zdążają codziennie do pracy i w inne miejsca na czas. Gdyby go i jego pięciu linii nie było – Bukareszt chyba na zawsze utknąłby w korku. O metrze w Bukareszcie przeczytacie w TYM poście. 

Mogosoaia to położona na północny zachód od Bukaresztu miejscowość, do której w ciepłe popołudnie warto wybrać się na spacer po parku i zwiedzanie tamtejszego kompleksu pałacowego. Pałac został zbudowany na przełomie XVII i XVIII w. dla rodziny Brâncoveanu. Obecnie mieści się w nim Muzeul de Artă Brâncovenească. 

Muzea – w Bukareszcie znajdziemy szeroką paletę muzeów, od muzeum historii Rumunii zaczynając, a na muzeum zmysłów kończąc. Po drodze są jeszcze m.in.: Muzeum wsi, Casa Ceausescu, Muzeum sztuki, Muzeum Antipa, Muzeum Piłki Nożnej, Muzeum Sztuki Współczesnej, czy Muzeum Wojska. Nietypowym jest prywatne muzeum znajdujące się w mieszkaniu w bloku – Ferestroika. Można w nim przekonać się, jak żyły rumuńskie rodziny w latach osiemdziesiątych, dotknąć eksponatów oraz spróbować domowych przesmaków przygotowanych wg przepisów z tamtych czasów. 

N – jak Arena Nationala

Arena Nationala to Stadion Narodowy Rumunii, zlokalizowany w Sektorze 2. Tu swoje mecze rozgrywa reprezentacja kraju, odbywa się finał Pucharu Rumunii (słynna Cupa României), organizowane są festiwale muzyczne i koncerty, w których udział brać może nieco ponad 55 000 osób. Występowali tu m. in. Red Hot Chili Peppers, Depeche Mode, Metallica czy Ed Sheeran.

Co dodalibyście od siebie do tego alfabetu?

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *