Smaki Rumunii

Ponieważ o mici, ciorbă de burtă i sarmalach (rumuńskich gołąbkach) przeczytacie praktycznie w każdym artykule poświęconym rumuńskiej kuchni, dlatego ten nie będzie kolejnym powtarzającym, jak bardzo mięsna jest rumuńska kuchnia i jak bardzo nie wyobraża sobie życia bez mięsa przeciętny mieszkaniec tego kraju. Zamiast tego przedstawię parę produktów jarskich, bez których rumuński posiłek jest tak samo niekompletny, jak grill bez mici, Bukareszt bez samochodów i Transylwania bez Draculi.

ciasto rumunskie cozonac

Artykuł otwierają sery. W Rumunii nadal hoduje się dużo owiec, krów i kóz, dzięki czemu serów wszelkiego autoramentu i w dobrych cenach jest tu pod dostatkiem. Najlepiej smakują te kupione na placu prosto od lokalnego producenta, którym często okazuje się być rodzina od pokoleń hodująca zwierzęta i produkująca sery. Przy okazji wizyty w Rumunii polecam skosztować zwłaszcza słonego sera owczego telemea de oaie i brânza de burduf, który można rozpoznać po charakterystycznym sposobie zapakowania w korę sosnową.

Skoro przy serach jesteśmy, to wino wydaje się nasuwać samo. Chociaż nieznana od tej strony w Polsce tak, jak Mołdawia, Gruzja czy Bułgaria, Rumunia jest ważnym europejskim producentem win. Poza produkowanymi w innych regionach świata znanymi szczepami, jak np. Cabernet Sauvignon, Chardonnay i Merlot, w Rumunii uprawia się rodzime szczepy warte poznania – Negru de Drăgăşani, Feteasca Neagră, Fetească Regală, Feteasca Albă czy Tămâioasa Românească.

wino rumuńskie ser rumuński

Cozonac to z kolei chyba najpopularniejsze ciasto Rumunii. Piecze się je i na Boże Narodzenie i na Wielkanoc. Bazę cozonaca stanowią mąka, mleko, żółtka, drożdże, masło i cukier, natomiast nadzienie zależy od inwencji piekącego. Najczęściej będą nim orzechy, kakao i rodzynki, jednak dodaje się też galaretki, kremy w różnych smakach, pomarańcze czy rum. W Bukareszcie najlepsze moim zdaniem cozonaci piecze Grain de Sel.

Podobnie jak Polacy, Rumuni lubią robić przetwory i tak jak my lubią kiszonki. Kiszenie zostało tu jednak wyniesione na jeszcze wyższy poziom i dosięgneło nawet… arbuzów i pomidorów!

Tu z założenia warzywa nadają się do zamknięcia ich w słoiku, najlepiej po uprzednim zgrillowaniu.

Zacuscă de vinete – pasta głównie z bakłażana, z dodatkiem papryki, cebuli, pieczarek i pomidorów jest tego najlepszym przykładem. W wersji słodkiej przetwory, poza znanym nam smakiem dżemu truskawkowego, malinowego czy powideł śliwkowych, zaskakują smakiem konfitury z melona, białych lub gorzkich czereśni, akacjowej czy powideł pigwowych.   

Dajcie znać, który z rumuńskich smaków jest Waszym ulubionym!

1 thought on “Smaki Rumunii”

  1. Pamiętam ten kraj z mojej młodości. Był to kraj zupełnie inny od tego opisywanego na Twoim blogu. Kraj biedny, ale zawsze ludzie byli bardzo mili. Był taki czas, że Rumunia powiedziała nie związkowi radzieckiemu, i wtedy będąc w Bukareszcie widzieliśmy po raz pierwszy w Europie wschodniej dostatek produktów, do tej pory pamiętam kawę w puszkach metalowych Globo, i przepiękne kolorowe ciuszki dla naszego malutkiego syna.

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *