Sighișoara jest idealnym miejscem, aby przespacerować się wybrukowanymi uliczkami pośród zadbanych kolorowych domów, wypić herbatę w przytulnej kawiarni, posmakować rumuńskiej kuchni lub wziąć udział w jednym z paru festiwali. Sądzę też, że spośród miast Rumunii jest najbardziej fotogeniczna. Położenie na wzgórzu zapewnia piękne widoki na wszystkie strony świata zarówno w dzień, podczas zachodu słońca, a także w nocy, gdy w dole w ciemności migoczą światła domów.
Szczególnie dużo zobaczymy wychodząc na wieżę zegarową – Turnul cu ceas. Warto też odwiedzić baszty murów obronnych, nazwane od cechów mających dawniej siedzibę w mieście; krawców czy rzeźników. Przechadzając się po starej części miasta, warto rozglądać się wokół. Nie przeoczymy wtedy zlokalizowanej przy głównym placu kamienicy – Casa cu cerb, w której rogu przymocowano do ściany głowę jelenia. Mijając żółty budynek przy uliczce łączącej główny plac z wieżą zegarową nie pominie się miejsca, w którym miał urodzić się i mieszkać Vlad Țepes, osławiony Dracula. Dotarłszy do drewnianych, długich i zadaszonych schodów, nie zważając na to, że jest ich przeszło 160, warto wspiąć się, by dotrzeć do górnej części miasta, w której zlokalizowana jest dawna saska szkoła, a także kościół i cmentarz ewangelicki. W porze wieczornej, u szczytu schodów częstokroć spotkamy muzyka wygrywającego melodie potęgujące niezwykły nastrój tego miejsca.