Alfabet Rumunii – część IV

Po niezwykle ciepłym przyjęciu, z jakim spotkał się Alfabet Bukaresztu, postanowiłam przygotować dla Was również Alfabet Rumunii. Jest to subiektywny zbiór miejsc, atrakcji turystycznych i elementów kultury, z którymi kojarzy mi się ten kraj. Serię kończymy odcinkiem z literami od T do Z. Link do pierwszej części alfabetu znajduje się TU, do drugiej – TU, a do trzeciej – TU.

wakacje w rumunii

T – jak Transfagarasan i trzęsienia ziemi

Trasa Transfagarasan to uznana przez Jeremiego Clarksona za najlepszą na świecie droga. Przecina ona Góry Fogarskie (Munții Făgăraș) i oferuje jedyne w swoim rodzaju, zapierające dech widoki, na wysokości dochodzącej do 2134 m. n.p.m. Budowana za czasów Ceausescu jako droga strategiczna, współcześnie jest jedną z większych atrakcji turystycznych dla osób podróżujących po Rumunii samochodem.

Trzęsienia ziemi to zjawisko, które nie jest w Rumunii ewenementem. Rocznie rejestruje się ich w całym kraju między 200 a 300. Zdecydowana większość z nich nie jest przez ludzi wyczuwalna, ale zdarzają się też mocniejsze wstrząsy. Np. na początku listopada 2022 r. miało miejsce trzęsienie o sile 5.2 stopni w skali Richtera, które można było silnie odczuć m.in. w Bukareszcie. Po nim na nowo rozgorzała ogólnokrajowa dyskusja na temat stanu budynków i przygotowania kraju, a zwłaszcza stolicy, na podobne lub silniejsze wstrząsy. W zbiorowej świadomości obecne jest bowiem niszczycielskie trzęsienie z 1977 roku, w którym zginęło wielu ludzi i które obróciło w gruzy lub bardzo poważnie uszkodziło wiele zabudowań Bukaresztu. Nie ma roku, w którym nie słyszałoby się gróźb, że podobne wkrótce się powtórzy. W Bukareszcie przed budynkami grożącymi zawaleniem w razie trzęsienia ostrzega bulina roșie – czerwona kropka, o której mowa była w pierwszej części Alfabetu Bukaresztu.

Ț- jak Țuica      

Tuica (wym. cujka), to tradycyjny rumuński trunek alkoholowy uzyskiwany ze śliwek, przeważnie o mocy 40-55% (chociaż zdarza się też dużo mocniejszy). Zawsze obecna na stołach przy okazji tradycyjnych przyjęć, takich jak np. wesela i w domach na wsiach, gdzie produkuje się jej niemało na potrzeby własnej konsumpcji.          

szlak Via Transilvanica

U – jak urs, czyli niedźwiedź

Rumunia posiada największą w Europie populację niedźwiedzi brunatnych. Mówi się, że mieszka ich tu ponad 6000, w związku z czym spotkanie niedźwiedzia nie jest tutaj sensacją. W lecie niedźwiedzie wręcz ustawiają się na poboczach przy trasie Transfăgărășan i czekają na turystów, którzy pomimo zakazu je nakarmią. Z kolei w Zarnești, na obszarze kilkudziesięciu hektarów lasu, znajduje się jedyne w swoim rodzaju sanktuarium dla niedźwiedzi, uratowanych z niewoli, a w judetul Harghita znajdziemy firmy organizujące „podglądanie” niedźwiedzi w ich naturalnym środowisku.  

V – jak Via Transilvanica

Via Transilvanica to szlak, który można pokonać pieszo, na rowerze lub konno. Wiedzie mniej więcej na skos Rumunii i ma około 1400 kilometrów długości. Jeden kraniec znajduje się na południowym zachodzie, dochodząc do Dunaju, a drugi na północnym wschodzie, na Bukowinie. Jej pomysłodawcy wzorowali się na hiszpańskim szlaku Camino de Santiago i trzeba przyznać, że stworzyli coś wspaniałego i unikalnego w skali całej Europy. Dzięki swojemu przebiegowi, Via Transilvanica pozwala na zobaczenie wielu regionów Rumunii i zasmakowanie przygody w dzikich ostępach tego kraju. Relację z przejścia odcinka Sighisoara – Saschiz znajdziecie tutaj.

W – jak wino lub etniczni Węgrzy

Wino i winogrona są często obecne na rumuńskich stołach. Na obszarze Rumunii od czasów sięgających starożytności uprawiano winorośl i produkowano wino. Kraj ma swoje rodzime szczepy, np.:  Fetească Neagră, Negru de Drăgășani (czerwone), Tămâioasă Românească, Grasă de Cotnari (białe) czy Busuioacă de Bohotin (różowe). Koniecznie ich spróbujcie! Więcej o rumuńskich winach pisałam tu.

Etniczni Węgrzy stanowią ponadmilionową mniejszość w Rumunii. Zamieszkiwany przez nich obszar, Seklerszczyzna, obejmuje teren trzech województw: Harghita, Covasna (tam stanowią oni zdecydowaną większość, przykładowo w Harghita – 85% całej ludności) i częściowo Mureș. Przyjeżdżając zwłaszcza do pierwszych dwóch wymienionych województw poczujemy się tak, jakbyśmy wjechali na Węgry; ludzie mówią po węgiersku, a tablice są albo dwujęzyczne albo węgierskie. Relację z wizyty na Seklerszczyźnie przeczytacie tu i tu. Węgrzy pojawili się na terenie dzisiejszej Rumunii podobno już w XII wieku. Po I Wojnie Światowej i rozpadzie Austro-Węgier, Rumunia otrzymała m.in. tereny Transylwanii, uroczyście włączonej do jej ziem końcem 1918 r., a w ramach Transylwanii – wspomniane regiony. Etniczni Węgrzy korzystają m.in. z prawa nauczania w swoim języku, mają reprezentującą ich partię, której posłowie zasiadają regularnie w parlamencie i mogą wyrażać swą tożsamość etniczną i kulturową. Wspomniana partia (UDMR) postuluje nadanie Seklerszczyźnie autonomii.

Y – yyy… czy ktoś ma pomysł?

rumuńskie wina

Z – jak złoto lub zacusca  

Złoto to jeden z metali szlachetnych, którego złoża, największe w Europie, znajdują się w Rumunii w województwie Alba. Nazwy niektórych miejscowości, np. Zlatna zdradzają nawet, gdzie go szukać. Ocenia się, że w tym kraju może znajdować się nawet 300 ton złota, a kwestia jego ewentualnego wydobycia jest bardzo kontrowersyjna, zarówno na forum krajowym, jak i międzynarodowym.

Zacusca (wym. zakuska) to rumuńska pasta z grillowanych warzyw, której najpopularniejszą odmianą jest ta bakłażanowa – zacusca de vinete. Przygotowanie zacusci to jeden z elementów gromadzenia zapasów przed zimą i znak, że jesień jest w pełni. Przepis na zacuscę i więcej o tym przysmaku przeczytacie w artykule pod tym linkiem. 

I zacuscą kończymy serię Alfabet Rumunii. Co znalazłoby się w Waszym rumuńskim alfabecie?

                                                

zacusca baklazanowa

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *