Rumunia jest krajem o długiej i bogatej tradycji uprawy winorośli oraz produkcji wina. Mimo tego, w Polsce jest praktycznie od tej strony nieznana, a rumuńskich win na sklepowych półkach raczej próżno szukać. A szkoda!
Historia upraw winorośli na terenach dzisiejszej Rumunii sięga jeszcze czasów starożytnych. Uprawiali ją już Grecy, kolonizujący wybrzeże Morza Czarnego. Wino, w tym uznawaną za najstarszą odmianę Fetească Neagră, pili zamieszkujący obszar dzisiejszej Rumunii Dakowie, a po podboju ich ziem – Rzymianie. Zanim to nastąpiło, żyjący w I w. p.n.e. król Daków Burebista miał nawet nakazać zniszczenie upraw tak, by nie mogli cieszyć się nimi najeźdźcy. Winami z regionu Dobrudży delektował się i opisywał je żyjący w Tomis (dzisiejsza Constanța) Owidiusz. Legenda głosi, że gdy Rzymianie po podboju w 106 r. n.e. Dacji posmakowali dackich win mieli powiedzieć, że są one lepsze od ich. Kolonizujący od XII wieku obszar przyszłego Siedmiogrodu Sasi rozpowszechnili z kolei niemieckie odmiany winogron. Uprawę kontynuowano przez wieki, o czym świadczą odkrycia archeologów. W połowie wieku XIX uprawy zajmowały obszar około 100 000 hektarów, na początku XX w. – 150 000, a największy areał osiągnęły w latach 70. XX wieku – 300 000. Mówi się, że w czasie komunizmu w produkcji liczyła się tylko ilość, przez co jakość win bardzo spadła i straciły one dobrą opinię, którą wcześniej się cieszyły. Po stagnacji lat 90., współcześnie rumuńskie winnice zajmują obszar 180 000 hektarów, co plasuje Rumunię na piątym miejscu pod względem powierzchni upraw w Europie, a na szóstym jeśli chodzi o samą produkcję winogron i wina. Ponoć roczna produkcja sięga 600 milionów litrów. Mimo to, import wina znacznie przewyższa pod względem ilości eksport.
Do win rumuńskich białych zaliczają się: Fetească Albă, Fetească Regală, Tămâioasă Românească, Galbenă de Odobești, Grasă de Cotnari, Crâmpoșie, Frâncușa, Șarba, Zghihara de Huși czy Mustoasă. Do czerwonych: Fetească Neagră, Băbească Neagră, Negru de Drăgășani czy Negru Vârtos. Różowym winem rumuńskim jest Busuioacă de Bohotin.
Ponadto, warto wspomnieć o nietypowych winach: lodowym Issa Ice Wine winiarni La Salina w 100% z Sauvignon Blanc, którego owoce są zbierane i wyciskane najczęściej tylko jednej nocy tuż przed porannym wzrostem temperatury, czy musującym – na przykład półwytrawnym, różowym winie powstałym ze szczepów Pinot Grigio, czerwonym Domeniile Panciu Spumant Rosu lub Soare Blanc de Noir – białym winie produkowanym z ciemnych winogron ze szczepu Cabernet Sauvignon.
Uprawy rumuńskie nie koncentrują się w jednym miejscu, a rozmieszczone są w różnych regionach, charakteryzujących się różnym klimatem, wysokością, glebą, rzeźbą terenu czy temperaturą.
W regionie Moldova na północnym wschodzie uprawia się w głównej mierze winorośl, z której produkuje się wina białe. Stąd pochodzą np. rodzime Galbenă de Odobești, Grasă de Cotnari, Frâncuşă, Zghihară de Huși, Fetească Albă czy Fetească Regală, a także zagraniczne Riesling Italian, Chardonnay, Traminer, Sauvignon Blanc i Muscat Ottonel. Obecność wielu win obcych jest efektem zarazy, która końcem XIX w. nawiedziła europejskie winnice. Wówczas Rumuni z pomocą specjalistów z Francji odbudowywali swoje uprawy, a także zapoczątkowali uprawę szczepów zagranicznych – Merlota, Chardonnay, Pinot Noir, Cabernet Sauvignon i Cabernet Blanc.
W regionie Muntenia produkuje się z kolei głównie wino czerwone – Cabernet Sauvignon, Pinot Noir, Merlot i Fetească Neagră. Z Dobrudży (Dobrogea) nad Morzem Czarnym pochodzą białe wina Pinot Gris, Chardonnay, Aligoté, Sauvignon Blanc i Muscat Ottonel, a także różowe i czerwone, jak Pinot Noir.
Najlepsze warunki do uprawy winorośli panują najprawdopodobniej w Oltenii. Obok wina Tămâioasa Românească, uprawia się tam Negru de Drăgăşani, Cabernet Sauvignon, Fetească Neagră i Sauvignon Blanc. Z kolei Transylwania to miejsce upraw win białych – Fetească Albă, Fetească Regală, Sauvignon Blanc, Chardonnay, Muscat Ottonel i Riesling Italian. Niedawno rozpoczęto też tam produkcję win czerwonych – Cabernet Sauvignon, Merlot, Cadarcă, Pinot Noir czy Fetească Neagră.
Wiele z winnic można odwiedzać, a popularnością cieszą się organizowane wyjazdy. Nieopodal, bo mniej niż 100 kilometrów od Bukaresztu, na styku granic județ Prahova i județ Buzău, znajduje się na przykład winnica LacertA Winery, widoczna na pierwszym zdjęciu, udostępnionym dzięki uprzejmości Any. Innym ciekawym sposobem na spędzenie słonecznego weekendu jest Bike&Wine – zwiedzanie winnic i smakowanie win, połączone z jazdą na rowerze.
Połączenie rumuńskiego wina z rumuńskimi serami to idealny przepis na miły wieczór ze znajomymi, romantyczną kolację albo… zaskoczenie weselnych gości. Polecam!
Pingback: Co przywieźć z Rumunii? - Nareszcie w Bukareszcie